środa, 12 września 2012

DIY: Wieszak na klucze

Nie samymi przepisami żyje człowiek. Przynajmniej nie tymi kulinarnymi. A więc po raz pierwszy przedstawiam przepis na coś z serii Do It Yourself. Czasem bywa tak, że pomysł rodzi się z potrzeby. Tak było w przypadku wieszaka na klucze. 


Do wykonania naszego wieszaczka potrzebne były:
  • deseczka o wymiarach 25 cm x15 cm)
  • 1 wkręcane haczyki
  • 2 zawieszki obrazkowe
  • 3 małe pędzle
  • akrylowa farba satynowa (wenge)
  • akrylowa farba satynowa (ecru)
  • lakier do efektu spękań (Alpina Antique Effekt)
  • kartka papieru A4
  • nożyk do tapet
Wykonanie:
Pracę zaczynasz od zabezpieczenia powierzchni, np. gazetą czy folią. Lepiej nie ryzykować, że farba akrylowa zachlapie podłogę, nawet jeśli to balkon :) 

Moja deseczka była wcześniej oszlifowana,więc kolejnym krokiem było przykręcenie zawieszek z tyłu. 

Następnie pomalowałam deskę farbą akrylową w kolorze wenge (jako pierwszą warstwę należy położyć kolor, który mają mieć spękania). 

Po wyschnięciu farby (ok. 3 godziny), położyłam jedną warstwę lakieru do efektu spękań. Lakier musi schnąć ok. 4 godzin. 

Następny etap to farba akrylowa w kolorze ecru. Jeśli warstwę położysz szybko to spękań będzie  więcej. Pojawiają się już po ok. 1 minucie. 

Wolniejsze malowanie sprawi, że będzie ich mniej - jak w przypadku mojego wieszaka. Efekt szybszego malowania widać na fragmencie ramy, która wisi obok - malowana była tą samą metodą (kolory w odwrotnej kolejności).

W czasie gdy wieszak schnie przygotuj szablon. Napis może być dowolny. Ja chciałam by był po polsku :) W Wordzie napisałam słowo "klucze" czcionką Script MT Bold, w rozmiarze 160. Następnie należy 
wyciąć napis. 

Gdy ostatnia warstwa farby wyschnie, przyczep szablon do deski, np. taśmą klejącą. Wycięty napis należy zamalować kolorem, który był kładziony jako pierwszy. 

Można odczekać aż wyschnie i dopiero zdjąć szablon. Następnie zrób otwory na haczyki i wkręć je. Gotowe :) 






2 komentarze:

  1. No kochana piękna robota:) Z chęcią złoże zamówienie, bo mój talent do tworzenia takich cudów jest daleki od ideału:)

    OdpowiedzUsuń